Co dobrego w nowym roku / nasze wnętrzności

Dzień dobry w nowym roku (a właściwie dobry wieczór, ponieważ zapewne wpis ujrzy światło dzienne w godzinach wieczornych)! Pomijając naszą aktywność na Instagramie tutaj przyznajemy się do pewnych zaniechań. Dzisiejszy wpis zaczęliśmy tworzyć jeszcze przed świętami, zatem pisanie go zajęło nam jakieś skromne 3 tygodnie 🙂 Dorzućmy do tego fakt, iż o naszych zmianach we wnętrzu wspominaliśmy w okolicach lipca – jeszcze w starym stanie cywilnym, trochę wstyd, ale obiecujemy to nadrobić. Zatem to ten czas, to ta chwila, aby pokazać co się u nas zmieniło do tej pory, a przy okazji zarysujemy kilka planów na przyszłość.

Salon

Powrót do przeszłości, czyli znów zmieniliśmy układ stron. Kanapa wróciła na swoje stare miejsce, a komoda na zieloną ścianę, jak to pierwotnie było. Znowu zostały dziury w ścianach i trzeba będzie je zakryć. Do tej pory idzie nam mizernie. Wymyśliliśmy sobie „talerze” dekoracyjne w stylu boho, coś jak na poniższych inspiracjach:

Źródło: www.curbly.com
Źródło: http://wheretoget.it/look/4277589
Źródło: www.possibledecor.com

Mamy spory problem, aby znaleźć w Polsce jakiekolwiek, więc jeśli widzieliście je gdzieś do kupienia to dajcie nam cynk!
Na razie skupiliśmy się na powrocie do starego układu, lustro z zielonej ściany wylądowało teraz centralnie nad kanapą i zyskaliśmy bardziej przytulny kącik do czytania (kinkiet z Voxa docelowo był zamontowany właśnie nad kanapę). Z zielonych „nowości” najbardziej szaleje monstera, która chce zawładnąć tym pokojem – rośnie jak szalona, więc chyba postaramy się niebawem ją rozczepić na sadzonkę. Kilka innych roślin niestety nam umiera – z którąś rośliną musieliśmy przynieść do domu żarłoczne, małe żyjątka, z którymi nie możemy sobie poradzić. Następnym etapem w zmianach będzie oświetlenie nad stołem i chyba sam stół, ale nadal pozostaniemy przy okrągłym.

A było tak:

 

Sypialnia

Tu trochę poszaleliśmy przed świętami. Wpadł nam do głowy dość nietypowy pomysł i górne światło, którego nie mieliśmy w sypialni do tej pory zamieniliśmy na dłuuuugą girlandę świetlną rozwieszoną po całej długości pokoju (konkretnie to 5 girland złączonych ze sobą).
Udało nam się namierzyć girlandę, którą można łączyć ze sobą szeregowo, a do tego daje ciepłe światło i jest ledowa – tutaj zainteresowanych odsyłamy do sklepu mellilu.com i tadaaam, gwieździste niebo na 15m2  😉
P.S. Zdjęcie z kapeluszami już nieaktualne, bo doszły 2 nowe 🙂
Reszta pozostała bez zmian, granatowa ściana nadal nam się nie znudziła i na razie dalej będziemy na nią patrzeć, choć dziur w niej przybywa sukcesywnie 😉

A było tak:

 

Plany

To, za co chcemy się zabrać w najbliższej przyszłości to kuchnia – już o tym wspominaliśmy trochę w Social, że mamy zamiar ją przemalować, ale brak czasu skutecznie ostudził nasz zapał i nadal nie wybraliśmy nawet farby. Wiemy jednak, że ma być ciemna – albo czarna, albo granatowa. Na jaki kolor bardziej obstawiacie?

Druga poważna metamorfoza to obowiązkowo łazienka, której Wam póki co nawet nie pokażemy w obecnym stanie. Niebawem miną 2 lata odkąd wstępnie zabieramy się za jej remont. W styczniu ustawiliśmy sobie za cel, że dogramy wszelkie pomysły, dobierzemy możliwe materiały i będziemy musieli zacząć organizować jej remont.

To tyle u nas z wnętrzarskich nowin. Wracamy ze wpisami o nas, z podróżami i z inspiracjami. Z pewnością niebawem opiszemy Wam szybką wycieczkę do Zakopanego i na Słowację – kierunek dla wielu znany, jednak dostaliśmy sporo zapytań o spacer w koronach drzew i polecane przez nas restauracje, więc najwygodniej będzie opisać to w jednym miejscu 🙂

Tekst: Mateusz Chołys