Okres świąteczny to świetny moment na podsumowanie roku. Jak on wyglądał u nas? Co przyniósł, jakie zmiany wprowadził i co zobaczyliśmy przez cały 2019? To wszystko postaramy się Wam przybliżyć w tym wpisie.

Rok rozpoczęliśmy od śnieżnego Zakopanego. Po nieudanej rezerwacji w  Jurgowie (niestety został nam zarezerwowany nie ten apartament, który chcieliśmy) udało nam się w 4 godziny w pobliskiej karczmie przy stoku w Bukowinie znaleźć nocleg zastępczy – w Zakopanem. Szybka decyzja, klepnięcie. Godzina trasy i jesteśmy. W tym roku nam się poszczęściło. Było mnóóóóóóśtwo śniegu, więc sylwester jak malowany. Wyprawa do Doliny Strążyska, Chodnik koronami drzew na Słowacji, białe Krupówki, grzańce, karczmy, żyć nie umierać. Drugiego stycznia przyszła pora na powrót, która zajęła nam „tylko” 14 godzin samochodem do Łodzi. Teraz z Zakopanego trzeba chyba wracać 7 stycznia, żeby ominąć korki powrotne 😉

Początek roku

Po jakże przyjemnej jeździe wróciliśmy do rzeczywistości i zaczęliśmy snuć plany na rok 2019. Przede wszystkim w pierwszej kolejności zaplanowaliśmy wyjazd do Włoch, na targi iSaloni. Jeszcze w styczniu w dniu powrotu z gór kupiliśmy bilety lotnicze w w cenie ok 750 pln za dwie osoby, w obie strony z „plusem”, czyli x2 podręczny + 2x rejestrowany + pierwszeństwo wejścia na pokład i rezerwacja miejsc. W międzyczasie chcieliśmy odwiedzić kilka ciekawych miejsc w Polsce, jednak czasu w tym roku okazało się za mało na tyle podróży ile byśmy sobie wymarzyli i nie udało nam się wygospodarować tylu wolnych weekendów jak rok wcześniej. Na początku roku postawiliśmy sobie za cel, aby zacząć filmować. Takie postanowienie wiązało się przede wszystkim ze sprzętem, ale i założeniem YouTube i vlogowaniem.

Zaplanowaliśmy również wyjazd do Wrocławia w lipcu na motoryzacyjną imprezę Raceism, z której chcieliśmy zrobić fotorelację i wideo. W ten sposób pierwsze tygodnie mijały i plany wyjazdowe toczyły się u nas dość spontanicznie. W międzyczasie zmieniliśmy kilka detali w mieszkaniu, ponieważ nadal jesteśmy uzależnieni od zmian i remontów. Obyło się bez malowania ścian, jednak zmotywowaliśmy się do metamorfozy kuchni. Zbieraliśmy się do tego rok, ale lepiej późno niż później 😉 Jednak o tym za chwilę, po kolei.


iSaloni Salone del Mobile: Milano 2019

Przyszedł kwiecień, a co za tym idzie iSaloni 2019 w Mediolanie. Wybraliśmy się na tydzień do pobliskiej miejscowości Como – połączyliśmy przyjemnie z pożytecznym. Wypożyczyliśmy auto na lotnisku i w drogę. Targi opisaliśmy tutaj:

a wskazówki z Como tutaj:

Po powrocie czuliśmy niedosyt. Zaczęliśmy myśleć o następnych podróżach.

Po targach mieliśmy dużego kopa do wnętrzarskich zmian, zatem to był najlepszy czas na metamorfozę kuchni. Majówkę zaplanowaliśmy w mieście, więc zrobiliśmy zakupy w postaci farb, wałków, kuwet itp i zabraliśmy się do roboty. Całą metamorfozę zobaczycie tutaj:

Metamorfoza kuchni

Podjęliśmy współpracę z marką Teka i dzięki temu mogliśmy wymienić sprzęt na nowsze, bardziej zaawansowane technologicznie i pasujące do naszych wymagań. Poprzednie również były tej firmy, mieliśmy więc pełne zaufanie do nowości. Po kilku miesiącach użytkowania śmiało możemy powiedzieć, ze sprzęt spisuje się doskonale. Mieliśmy okazję przetestować już termo-sondę, a kaczka z piekarnika wyszła rewelacyjna 🙂 Płyta indukcyjno-gazowa to strzał w dziesiątkę. Opalanie cebuli do rosołu zawsze najlepiej nad „rusztem” 😉 Dodatkowo plus przy braku prądu (zabrakło go u nas np. w Wigilię) – nadal mamy dwa palniki i przy naszych wysokich rachunkach za prąd trochę baliśmy się wybrać tylko indukcję.

Modele sprzętów to: piekarnik Ioven i płyta IG 620 2G

Link do metamorfozy: Metamorfoza kuchni

Podróże po Polsce

Po metamorfozie zdążyliśmy chwilę odpocząć i w czerwcu odwiedziliśmy przyjaciół w Gdańsku. Uwielbiamy Trójmiasto, więc kilka dni tam bardzo dobrze nam zrobiło. Jeśli w Polsce, to mamy nadzieję, że właśnie tam się zestarzejemy 😉 Psiaki też zadowolone, bo plażę traktują jak wielki plac zabaw. Zaczęliśmy kompletować sprzęt, który pozwoli nam rozpocząć przygodę z filmowaniem. Z końcem czerwca mieliśmy już nowy aparat oraz gimbal, żeby w lipcu pobawić się już czymś nowym.

 

Przygody z Wrocławia nie opisaliśmy na blogu, ale jeśli tylko starczy nam czasu to zrobimy to w nowym roku. Jedliśmy w kilku ciekawych knajpkach, znaleźliśmy dobrze zlokalizowane i fajnie urządzone mieszkanie na Airbnb i odwiedziliśmy rewelacyjny event motoryzacyjny.

Prezent Marzeń czyli spełnienie naszych marzeń

Po powrocie z Wrocławia przyszła kolej na planowanie wyjazdu wakacyjnego. Postanowiliśmy wykorzystać do tego wrzesień. Stwierdziliśmy, że ten wyjazd będzie idealny, do wprowadzenia naszego pomysłu z vlogowaniem w życie. W międzyczasie trafiła nam się bardzo fajna współpraca z Prezentem Marzeń, gdzie mieliśmy okazje spełnić jedno z naszych marzeń (jedno na łepka ;)). Ela skoczyła ze spadochronem, ja miałem okazje usiąść za sterem KTM X-bow i Nissana GT-R na torze Łódź. Niesamowite przeżycia i idealny moment na nasz pierwszy vlog. Tak właśnie powstał pierwszy materiał, który możecie zobaczyć tutaj:

Wyjazd na Bałkany

Na kalendarzu widniał wrzesień. Podjęliśmy decyzję, że znów odwiedzimy Bałkany. Po naszej podróży poślubnej czuliśmy niedosyt, a jednocześnie chcieliśmy je pokazać towarzyszom naszej podróży, ponieważ na wyprawę wybraliśmy się samochodem w 4 osoby. Obraliśmy kurs przez Słowację, Węgry, Serbię i Macedonię, w której zaplanowaliśmy pierwszy nocleg, konkretnie w Skopje. Dojechaliśmy z dużym opóźnieniem, więc czas na zwiedzanie był niestety bardzo ograniczony, ale zdążyliśmy z tamtąd nagrać dla Was (i dla nas) materiał:

Następnego dnia wyruszyliśmy do Albanii. Tam spędzić mieliśmy 9 dni. Udało nam się nakręcić dwa odcinki vlogów.
Część 1

Część 2

Powrót przez Mostar

Niestety urlop dobiegał końca i trzeba było wyjeżdżać. Drogę powrotną zaplanowaliśmy inną trasą – przez Czarnogórę, Bośnię i Hercegowinę, Chorwację itd. Na nocleg zatrzymaliśmy się w Mostarze. To był strzał w dziesiątkę. Miasto jest tak przepiękne, że nie mogliśmy nacieszyć oczu. Oczywiście jak to przy podróżach samochodem bywa tutaj również mieliśmy opóźnienie, ale udało nam się nakręcić odcinek:

 

Powrót do domu to kolejne 15 godzin jazdy. Spotkanie z zimną rzeczywistością. Przeskok z 30c na 7c był fatalny 😉 Już wtedy wiedzieliśmy, że musimy więcej podróżować, a vlogowanie to coś, co sprawia nam niesamowitą frajdę.

Plany na najbliższy rok

Cały czas będziemy starać się rozwijać nasze umiejętności i kanał na YouTube. Będziemy inwestować w sprzęt i planować więcej podróży. Już teraz możemy Wam powiedzieć, że mamy zaplanowanych kilka podróży na rok 2020, oraz jeszcze jeden w tym roku – jedziemy do Berlina, jutro tj. 27.12.2019 i chcemy nakręcić tam kolejny odcinek i przygotować wpis.

Rok kończymy również metamorfozą komody. Niestety w tym roku czasu nie było na tyle dużo, aby zrobić ich kilka, ale chociaż jedną się udało.

Wpis z jej metamorfozy znajdziecie tutaj: http://www.wnetrznosci.com/index.php/metamorfoza-starej-komody/

Rok 2020 będzie dla nas pod hasłem zmian. Jesteśmy gotowi na sporo nowości, mamy w głowach mnóstwo pomysłów do zrealizowania. Przede wszystkim będziemy nadal blogować i vlogować, więcej podróżować, fotografować i filmować. Pokazywać Wam ciekawe miejsca. Nie chcemy zbyt wiele zdradzać, ale już na początku roku będziemy stopniowo Was informować 🙂 Do zobaczenia w przyszłym roku, my dopakowujemy nasze walizki, a Was zapraszamy do śledzenia naszych Social Media i towarzyszenia nam w kolejnych przygodach 🙂