Baltic Stories – wypad do Gdańska

Pisanie o pięknych wnętrzach to nie wszystko. Kiedy czujemy niedosyt patrząc jedynie na zdjęcia należy podjąć odpowiednie kroki. Zapytacie jakie? Otóż należy wziąć tyłek w troki i piękne miejsce przetestować na własnej skórze! 🙂 Tak właśnie zrobiliśmy, po tym jak znaleźliśmy prezentowane dziś wnętrze na Airbnb, a następnie opisaliśmy je w naszym świeżym cyklu „Ciekawe wnętrze z Airbnb”.

 

Nasz pierwszy film, możecie krytykować 🙂

Mieliśmy do załatwienia kilka spraw w Trójmieście, więc dlaczego nie połączyć przyjemnego z pożytecznym? Postanowiliśmy sprawdzić wolny termin w Baltic Stories, które opisywaliśmy tutaj ->www.wnetrznosci.com/index.php/airbnb-gdansk/

Ha! Strzał w dziesiątkę, wolny termin, rezerwujemy i niebawem wyruszamy.

Sama lokalizacja dla nas idealna. Nowy budynek, póki co brak sąsiadów, można powiedzieć samo centrum, ale spokój. Blisko Motława i Stare Miasto, którym bardzo się jaramy.

Dobra, odejdźmy na chwilę od tematu samej miejscówki, a przenieśmy się na Stare Miasto i przy okazji podpowiemy Wam gdzie warto zjeść, a co omijać.

Jako fani pizzy z krwi i kości nie było innej opcji, abyśmy nie poszukali smacznego placka* w pięknym Gdańsku. Przy poszukiwaniach posiłkowaliśmy się ocenami na FB oraz poleceniami naszych znajomych z Trójmiasta. Pierwsze miejsce do jakiego trafiliśmy pierwszego dnia to Sapore. Ominęliśmy główne ulice i to samo polecamy Wam, no chyba, że lubicie słono przepłacać.

Zjedliśmy zupy, pizze, pasty i risotto. Pizza i zupy przepyszne, porcje spore, można się najeść. Risotto pyszne, ale porcja mała, więc musicie pomyśleć o przystawce lub zupie. Ceny bardzo przystępne. Co nam się najbardziej podoba w Sapore? Opcja śniadaniowa. W tygodniu do kawy/herbaty śniadanie jest za złotówkę, w weekend na odwrót – do śniadania kawa lub herbata za złotówkę. Super opcja, nie opłaca się samemu przyrządzać.

*placek, m.in.łódzka gwara,to określenie na pizzę. Nie we wszystkich miastach jest znana.

Dwa śniadania, m.in.pyszne pizze śniadaniowe z jajkiem sadzonym, lub na słodko – z nutellą.

Wróciliśmy tutaj trzy razy, bo było warto 🙂 Drugą miejscówką jaką sprawdziliśmy to Aioli. Tu ponownie dla odmiany skusiliśmy się na pizze, wege burgera z awokado i na pastę. Wszystko smaczne, pizza miała bardzo dobre ciasto. Ceny ok. Po tej wizycie wybraliśmy się do Sopotu na espresso z likierem wiśniowym w Cafe Ferber, którego już nie ma… buuu! Pojechaliśmy specjalnie po to, a kelnerka nie wiedziała o co chodzi. Smutno, więc zaspokoiliśmy się chociaż cappuccino z likierem.  Deszczowe chmury zmusiły nas do powrotu do Gdańska. Wieczorem przetestowaliśmy Chleb i Wino na starym mieście. Dla odmiany zamówiliśmy pizze, tagliolini tajskie, policzki wołowe i dwie zupy – gulaszową i pomidorową. Zupy przepyszne, gulaszowa pikantna, krem z pomidorów smakował jak powinien. Generalnie wszystko nam smakowało, czas oczekiwania w porządku, ceny przystępne. Polecamy. Następnego dnia znowu tutaj wróciliśmy, ponieważ nie znaleźliśmy w okolicy niczego lepszego. Musieliśmy zamówić pizze, zupę, tagliolini z chorizo i krewetkami oraz grillowanego łososia z puree i znów nie zawiedliśmy się na jakości dań.

W przerwach między chillowaniem i jedzeniem polecamy pozwiedzać Gdańsk. Jeśli go jakimś cudem nie widzieliście to musicie to nadrobić. Ma świetną architekturę.

Po zwiedzaniu warto wrócić do samego miejsca, w którym się zatrzymaliśmy. Łącznie do dyspozycji mieliśmy 68m2. Salon połączony z kuchnią, sporą sypialnię i bombową łazienkę w naszym stylu! Jest nieziemska i ma sporo złoooota, czyli to, co lubimy we wnętrzu very much. To typowa łazienka, z której nie chce się wychodzić, a kąpiel można brać w nieskończoność (sorry za duże zużycie wody :D) Apartament posiada również balkon, ale pogoda nas nie rozpieściła, więc nie mogliśmy się nim zbytnio nacieszyć. Na uwagę zasługuje kuchnia z „lewitującymi” szafkami, za które odpowiedzialne są Kuchnie Skandynawskie, dobra robota!

Obecnie szukamy czegoś ciekawego we Wrocławiu, ale zupełnie nie możemy znaleźć wnętrza ze smakiem. Na Airbnb wszystko bezpłciowe. Może możecie coś polecić?

Kolaże artystki Marty Grabickiej martagrabicka.com