Projekt Mieszkanie cz.1

Jak wiecie jakiś czas temu opuściliśmy nasze kochane 75m2 w kamienicy, by zakończyć etap wynajmowania mieszkania i być już na swoim. Nie będziemy ukrywać, lepiej robić dziury w ścianach u siebie niż stresować się – co na to właściciel. Podczas remontu domu rodziców byliśmy nieco zawieszeni, mieszkaliśmy chwilowo w mieszkaniu „zastępczym” lub nocowaliśmy na budowie. Teraz remont prawie się zakończył a my rozpoczęliśmy kolejny projekt – Projekt Mieszkanie.

projekt
Źródło zdjęcia: http://www.bjurfors.se

Nie będzie to już tak inwazyjny remont jak w przypadku domu. Stan mieszkania jest o niebo lepszy i tak kuchni nie musimy remontować wcale, pokoje odświeżamy, a łazienką zajmiemy się planowo we wrześniu.

Tak mieszkanie prezentowało się po wyniesieniu niechcianych mebli, przygotowane do dalszych prac remontowych.

projekt mieszkanie projekt mieszkanie

Na pierwszy ogień poszła podłoga – okazało się, że parkiet nie jest w najlepszej kondycji, więc korzystając z okazji pustych pomieszczeń przekręciliśmy do cykliniarza. Łatwo nie było – każdy zajęty. Jeden Pan znalazł niewielką lukę w terminach i udało się zedrzeć co niepotrzebne z naszej bukowej klepki.

sypialnia

Okej, lakier zdarty, co dalej? Człowiek, który cyklinował nam podłogi przekonał nas, byśmy sami zabezpieczyli drewno. Zapewnił nas, że to łatwiejsze niż malowanie ścian i że z pewnością damy radę (chyba z daleka widać, że remonty nam nie straszne).

IMG_3932

Zastanawialiśmy się nad lakierem. Bo łatwiej o niego dbać, bo tak ma prawie każdy i tak się jakoś utarło. Poczytaliśmy trochę na ten temat i zdecydowaliśmy się jednak na olej. Podłogi zaolejowane są lepsze w dotyku, czuje się to drewno pod stopami, poza tym rysy nie są tak widoczne, a przy psik pazurkach to nieuniknione, i co ważne – zaolejowaną podłogę można odnowić „punktowo”. Powiedzmy, coś niedobrego się wydarzy – ścieramy to papierem ściernym i smarujemy użytym wcześniej olejem w tym samym miejscu. W przypadku lakieru trzeba cyklinować całość. A samo olejowanie? Prościzna! Wystarczy moczyć mop w oleju i smarować podłogę – dokładnie tak jak podczas mycia. Dwa pomieszczenia to było dla nas 30min pracy. A jak dbać? Przede wszystkim nie zmywać często na mokro, wystarczy odkurzanie i przecieranie zwilżoną szmatką, plus olejowanie raz na pół roku, no maksymanie raz na rok. Dla niektórych może być to problem, u nas powierzchni nie ma zbyt wiele a i większość mebli na nóżkach, także nie będzie to uciążliwe.

IMG_3947 IMG_3949 IMG_3950 IMG_3959 IMG_3962 IMG_3980

I tak właśnie mamy odnowioną, cudną drewnianą podłogę, przy której udało nam się jeszcze oszczędzić. Za samą usługę cyklinowania z polerowaniem zapłaciliśmy 18zł za m2. Np. usługa z lakierowania to koszt minimum 50zł za m2 (z materiałem). Za sam olej zapłaciliśmy 166zł, natomiast gdybyśmy chcieli kupić dobrej jakości lakier musielibyśmy się liczyć z kosztem ok 750zł. Różnica jest, a i za robociznę nie zapłaciliśmy, bo olejowanie to naprawdę bardzo prosta sprawa. 

Przed cyklinowaniem pomalowaliśmy już pierwszą warstwą farby salon, zaraz po zaolejowaniu, odczekaliśmy 24h by móc zakleić folią podłogę i pomalowaliśmy kolejną warstwę. Czekamy jeszcze na listwy przypodłogowe, by salon mógł być w pełni gotowy.

A wy jak zapatrujecie się na drewniane podłogi, wolicie lakier czy olej? 

Jakie są wasze doświadczenia? 

W następny czwartek pokażemy kolejną część! 🙂 

Na koniec małe spy foto jak powoli mebluje się salon:

mieszkanie parkiet