Wiele właścicieli kawalerek zadaje sobie tytułowe pytanie. Niektórzy nie mają zupełnie pomysłu na aranżację, inni zaś chcą wykorzystać sto procent przestrzeni – tak aby była w pełni funkcjonalna. Często popełnianym błędem jest myśl, że przy małych powierzchniach poradzimy sobie sami, a architekt jest nam zupełnie zbędny. Nic bardziej mylnego, to właśnie przy małych powierzchniach architekt jest nam bardzo potrzebny (no chyba, że sami nim jesteśmy). Idealny przykład przedstawiamy poniżej. Ekipa z Raca-architekci.pl poradziła sobie na piątkę z plusem z mieszkaniem o powierzchni niespełna 36m2 mieszczącym się w Gdańsku. Każdy centymetr tego mieszkania sprawia wrażenie w pełni zagospodarowanego.
Całość wydaje się urządzona w klimacie skandynawskim, jednak jest tutaj więcej koloru oraz więcej designerskich dodatków.
Podkładki oraz wazon znaleźć możemy na www.lumanndesign.com
Filc ociepla klimat wnętrza. Komoda pod TV pochodzi z IKEI, model stockholm. Szafa bez uchwytów pięknie wkomponowała się w całość pokoju i nie pomniejsza go. Filcowa ściana w pakiecie z ozdobnym grzejnikiem robi piorunujące wrażenie i jest chyba najlepszym elementem w tym mieszkaniu.
Turkus świetnie przełamał biele i szarości. Duże lustro w łazience optycznie dodało jej metrażu. Oraz na koniec rzut z góry.
Źródło: www.raca-architekci.pl
Zdjęcia: Alka Murat